niedziela, 2 stycznia 2011

Last Sunset 2010 in Astrolabe Park, Sydney

_______________________________________________

Nie był to nadzwyczajnie kolorowy zachód słońca, raczej zwyczajny, codzienny...

W tym parku zachody czasem są ...nie z tego świata, ten był jak mijający właśnie wtedy rok - poważny, smutny...

Jak ten ptak uwięziony w gałęziach...
Choć przecież w Australii nic złego się nie stało...
Może mój nastrój, po polskiej tragedii, go wywołał... Minął, bezpowrotnie. Następny 2011 rok ma być najszczęśliwszym w dziejach ludzkości!... Miejmy nadzieję, że tak będzie.

Fotografowałam jakieś pół godziny przed zachodem... Koło ósmej wieczorem.

































Pierwsze zdjęcia tu, robione nowym aparatem Panasonic Lumix TZ 10
_________________________________________________